Hiszpańskie miasto „adoptowało” migrantów, którzy interweniowali w ataku na tle homofobicznym

Hiszpańskie miasto uhonorowało dwóch senegalskich migrantów za bohaterstwo, jakie wykazali, próbując uratować geja pobitego na śmierć przez homofobiczny tłum.
W poniedziałek w A Coruña odbyła się oficjalna ceremonia, podczas której Ibrahima Diack i Magatte N'Diaye otrzymali status „adoptowanych synów miasta” podczas oficjalnej ceremonii uznania ich działań.
Mężczyźni byli jedynymi, którzy interweniowali w lipcu 2021 r., gdy Samuel Luiz został napadnięty przez grupę mężczyzn, kopany i bity pięściami przed klubem nocnym w północno-zachodnim mieście.
24-latek zmarł później w szpitalu na skutek odniesionych obrażeń, co wywołało ogólnokrajowe oburzenie i potępienie.
W poniedziałek, podczas oficjalnej uroczystości w ratuszu miejskim, burmistrz Inés Rey określiła działania migrantów jako „czysty heroizm”.
Na nagraniach z tamtej nocy widać, że inni świadkowie przyglądali się całemu zdarzeniu, niektórzy filmowali je telefonami komórkowymi, a oni dwaj byli jedynymi, którzy interweniowali.
„Fakt, że dwóch nielegalnych migrantów było jedynymi, którzy ryzykowali fizycznie, aby pomóc ofierze stada spragnionego horroru, daje wiele do myślenia i daje szereg lekcji” – powiedział burmistrz Rey.
„Dziękuję za przykład, że ryzykowałeś wszystko, mimo że miałeś wiele do stracenia” – powiedziała inna radna, Rosalía López, na Instagramie w poście udostępniającym nagrania z ceremonii.
Pan Diack i pan N'Diaye mieszkali wówczas w mieście bez dokumentów i wykonywali nielegalną pracę, co narażało ich na aresztowanie i deportację, gdyby zetknęli się z władzami.
Ale obaj mężczyźni w poniedziałek powiedzieli, że zrobili to, co uważali za słuszne, próbując powstrzymać przemoc. Przed tłumem uczestników w ratuszu w poniedziałek burmistrz wręczył im tabliczki, nadając im status „Adoptowanych Synów A Coruña”.
„Nie jesteśmy bohaterami, zrobiliśmy to, co musieliśmy zrobić” – powiedział pan N’Diaye, według doniesień agencji AFP.
Pan Diack powiedział: „Urodziłem się w rodzinie, która nie ma wiele... ale dali mi wiele rzeczy cenniejszych niż pieniądze. Dali mi szacunek, edukację i przede wszystkim wartości”.
Jak podały hiszpańskie media, obaj byli również kluczowymi świadkami w procesie zabójców pana Luiza w listopadzie ubiegłego roku.
Ława przysięgłych uznała czterech mężczyzn winnymi morderstwa, a sąd nakazał wyroki od 10 do 24 lat. Sąd uznał, że główny oskarżony – skazany na 24 lata – krzyczał homofobiczne obelgi podczas ataku.
Dziesiątki tysięcy migrantów co roku nielegalnie dociera do Hiszpanii, przeprawiając się łodzią przez Atlantyk. Najczęściej przybywają oni z Mali, Senegalu i Maroka.
BBC